Forum Informatyka UJ forum Strona Główna Informatyka UJ forum
Rocznik 2005 - czyli najlepsze forum w sieci
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Seks przedmałżeński... (oraz katolicy vs cała reszta :D)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Informatyka UJ forum Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
pawell
alkoholik



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:13, 08 Maj 2006    Temat postu:

Dorota S. napisał:
Podpisuję się rękami i nogami, aktualnie z zastrzeżeniem, że w moim przypadku chodzi o partnera, nie partnerkę ;)


Kurde kto by pomyslal dzieki za cynk;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
Dorota S.
pijak



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z roku wyżej

PostWysłany: Pon 22:13, 08 Maj 2006    Temat postu:

oinopion napisał:
Ten okres należy wykorzystać na wpojenie swojemu dziecku, że seks nie jest rzeczą dobrą.

Nie, nie, nie!!!
Seks jest piękny, jeśli się go odpowiednio przeżywa. Nigdy, przenigdy nikomu nie będę wpajać, zwłaszcza własnemu dziecku, że to coś złego! Jedyne, czego trzeba się nauczyć, to, jak piszesz dlaej, odniesienie seksu do miłości. I tylko to się liczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
Rogal
Zjeb z kaszanką



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 1745
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: koło podbiegunowe

PostWysłany: Pon 22:23, 08 Maj 2006    Temat postu:

Odpowiedź 3. w ankiecie jest tak piękna, że zaznaczyłem ją bez namysłu :lol:. Brakuje jeszcze tylko odpowiedzi typu "Rogal to lamka, Stefan też, a Reksio ssie" 8)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
oinopion
żul



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 22:23, 08 Maj 2006    Temat postu:

Spectro napisał:

Zbyt szybkie pójście do łóżka może prowadzić do zbyt przemiotowego traktowania partnera - w końcu nie musieli oboje jakoś szczególnie się starać ani kultywować uczucia, aby się ze sobą przespać. Z kolei zbyt długie życie na kocią łapę może doprowadzić do stagnacji związku i rozstatnia łatwiej niż w małżeństwach. Dlaczego?


Bo przespać to się można z najwyżej z misiem [przepraszam, ja po prostu nie lubię tego słowa w tym znaczeniu].
Uczucia nie trzeba kultywować, żeby się ze sobą 'przespać', bo IMHO miłość jest częściowo tym pieknym zjawiskiem, więc 'spanie' ze sobą jest kultywowaniem uczucia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
oinopion
żul



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 22:27, 08 Maj 2006    Temat postu:

Dorota S. napisał:
oinopion napisał:
Ten okres należy wykorzystać na wpojenie swojemu dziecku, że seks nie jest rzeczą dobrą.

Nie, nie, nie!!!
Seks jest piękny, jeśli się go odpowiednio przeżywa. Nigdy, przenigdy nikomu nie będę wpajać, zwłaszcza własnemu dziecku, że to coś złego! Jedyne, czego trzeba się nauczyć, to, jak piszesz dlaej, odniesienie seksu do miłości. I tylko to się liczy.


Wydaje mi się, że źle mnie zrozumiałaś, bo dużą różnicą jest dla mnie [szczególnie w piśmie] użycie słowa 'seks' i 'miłość (fizyczna)'. To pierwsze, kojarzy mi się ze spędzaniem czasu z różnymi ludźmi w różnych dziwnych pozycjach, które powinny byc zarezerwowane dla tego drugiego słowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
kg86
zielony żul



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodze?

PostWysłany: Pon 22:40, 08 Maj 2006    Temat postu:

Stefan napisał:
to kwestia osobistego wyboru (o ile nie powołujemy się na religię) i każdy sam powinien zadecydować. Ja mam poglądy zgodne z nauką Kościoła i bez niej, moja argumentacja nie ma sensu, więc nie mogę jej podać - tak jak prosiła Dorota - bez odwoływania się do religii. Jeszcze raz powtarzam, że to jest kwestia osobista, a są osoby na tym Forum, które odrzucają religię (dobrze to odebrałem, Maćku? :) ), a jednocześnie nie chcą uprawiać seksu przed małżeństwem.


to podaj argumenty powolujac sie na religie, bo narazie sie tylko na nia powolales, nie podajac zadnych argumentow :) bo poki co to rozumiem, ze odrzucasz seks przed malzenski, bo tak kaze Twoja religia, nie dlatego, ze uwazasz to za niemoralne. Wiec moze nie widzisz w tym nic zlego, nic niemoralnego, jednak odrzucasz to TYLKO ze wzgledu na religie? No bo jesli NIE TYLKO, to jestem ciekaw tego NIE TYLKO :) ja rozumiem, ze to kwestia osobistego wyboru... ale wybrales co wybrales z jakiegos powodu...

Robson napisał:
Bo mozna sobie nawzajem bardzo spieprzyć zycie... szczególnie w młodym wieku... mozna nawet całkiem spiepszyć zycie małej osóbce , która nie ma sie jak bronić - patrz sąsiedni topic o aborcji. A dlaczego nie mozemy sie zasłaniać naszą wiarą? To taki sam dobry argument jak każdy inny, nie sądzisz?
Pozatym po to jestesmy ludzmi zebysmy umieli się powsciągać od pokus (wiem ze brzmi religijnie... niestety nie umiem inaczej) dlatego mozemy swiadomie w imię wierności (tak! w imię wierności w stosunku do naszego przyszłego partnera zyciowego - tego na zawsze) powstrzymać się od seksu.


zycie spiepszyc sobie mozna na wiele sposobow, np. uprawiajac sporty ekstremalne [powiedzmy ze to Twoja pasja], moze zdarzyc sie wypadek i spiepszysz sobie zycie zostajac kaleka... po prostu jakos nie przemawia do mnie ta argumentacja, w wiele rzeczy, ktore robimy jest wpisane jakies ryzyko... ale to nie znaczy, ze mamy z tego rezygnowac, bo w ten sposob bedziemy z coraz wiekszej ilosci rzeczy rezygnowac... korzystajmy z zycia :)
powtrzymujemy sie od pokus, ale w jakim celu? co nam to daje, poza swiadomoscia, ze potrafimy badz nie?
czy seks z naszym przyszlym zyciowym partnerem jest swiadectwem naszej niewiernosci? bo jakos tego nie rozumiem...

Robson napisał:
jesli ktoś uważa ze robienie wszystkiego tylko dla własnej przyjemności jest dobre - niech tak robi... tylko niech tym nie narusza prawa innych do szczęscia, które byc moze jest zdefiniowane inaczej...


akurat w przypadku seksu przedmalzenskiego nie sadze abysmy naruszali prawo do szczescia naszej partnerki, jesli ona tez tego chce...

poza tym, to w pewnym stopniu rowniez zgadzam sie ze Spectro, nie akceptuje przypadkowych kontaktow seksualnych, takze seks przedmalzenski tak, ale ze stalym partnerem i rowniez nie za szybko, choc nie widze sensu aby podawac ile czasu nalezy ze soba spedzic, aby moc pojsc do lozka... to sie po prostu czuje :)

Dorota S. napisał:
Seks jest piękny, jeśli się go odpowiednio przeżywa. Nigdy, przenigdy nikomu nie będę wpajać, zwłaszcza własnemu dziecku, że to coś złego! Jedyne, czego trzeba się nauczyć, to, jak piszesz dlaej, odniesienie seksu do miłości. I tylko to się liczy.


a pod tym podpisuje sie rekami i nogami :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
Stefan
pijak



Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:55, 08 Maj 2006    Temat postu:

Dorota S. napisał:
Pax pax, panowie i panie. Widzę, że nie chcecie mi powiedzieć jakie są Wasze racje, oprócz tego, że "tak chce Kościół". Z tym, że ja bym chciała się dowiedzieć, czym się ów Kościół kierował kiedy stwierdził że "od dziś tak twierdzi" :)

Pokój? Sory, Dorota, ale sama zapodajesz bezsensowną ankietę, a potem "pax".

Rogal napisał:
Myślę, że odpowiedź jest prosta. Zdaniem Kościoła wszystkie przyjemności cielesne pochodzą od Szatana.

Czy możesz przestać pleść głupoty? Robisz to specjalnie, czy z niewiedzy?

hansu napisał:
No wybacz, ale przeczytalem wszystkie posty Fidela i nie zauwazylem zeby nikogo w nich obrazil. Nie badz moze taki przewrazliwiony na punkcie wiary, nie kazdy kto nie kocha Kosciola jest Twoim osobistym wrogiem i ma za glowny cel w zyciu obrazac praworzadnych takich jak Ty...

To może ja zacznę Twojej rodzinie, o której nie mam pojęcia, i do której nie należę, wytykać, że jest ciemnogrodzką bandą złodziei. Też będzie tak super?

kg86 napisał:
Stefan napisał:
to kwestia osobistego wyboru (o ile nie powołujemy się na religię) i każdy sam powinien zadecydować. Ja mam poglądy zgodne z nauką Kościoła i bez niej, moja argumentacja nie ma sensu, więc nie mogę jej podać - tak jak prosiła Dorota - bez odwoływania się do religii. Jeszcze raz powtarzam, że to jest kwestia osobista, a są osoby na tym Forum, które odrzucają religię (dobrze to odebrałem, Maćku? :) ), a jednocześnie nie chcą uprawiać seksu przed małżeństwem.

to podaj argumenty powolujac sie na religie, bo narazie sie tylko na nia powolales, nie podajac zadnych argumentow :) bo poki co to rozumiem, ze odrzucasz seks przed malzenski, bo tak kaze Twoja religia, nie dlatego, ze uwazasz to za niemoralne. Wiec moze nie widzisz w tym nic zlego, nic niemoralnego, jednak odrzucasz to TYLKO ze wzgledu na religie? No bo jesli NIE TYLKO, to jestem ciekaw tego NIE TYLKO :) ja rozumiem, ze to kwestia osobistego wyboru... ale wybrales co wybrales z jakiegos powodu...

Zrozum w końcu. Nikt mi nie każe. Nie zamierzam praktykować seksu przedmałżeńskiego ze względu na wiarę, religię, przekonania i osobistą decyzję. Mam swoje powody, lecz nie spieszy mi się, by je tutaj ujawniać, bo ton dyskusji mi się niepodoba. Ja te sprawy traktuję bardzo poważnie, a Wy lekceważąco podchodzicie do Kościoła i wiary, szerząc przy tym jakąś durną propagandę. To się nazywa tolerancja...

Zgadzam się w większości z Robsonem i oinopionem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
RoTGuT
pijak



Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: (z roku wyżej) Kielce

PostWysłany: Pon 23:02, 08 Maj 2006    Temat postu:

W zasadzie nie wiem czemu to tu wrzucam...

Monty Python napisał:
Every sperm is sacred.
Every sperm is great.
If a sperm is wasted,
God gets quite irate.


[link widoczny dla zalogowanych]

To tyle ode mnie dla rozluźnienia atmosfery, bo topik jakiś dziwny...
Zdaje się, że temat się mocno wyeksploatował w dyskusjach o wierze i aborcji. Mam wrażenie, że uczestniczący z góry znają odpowiedzi na swoje argumenty :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
Spectro
Mistrz grilla



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 2306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kurdwanów

PostWysłany: Pon 23:04, 08 Maj 2006    Temat postu:

oinopion napisał:
Uczucia nie trzeba kultywować, żeby się ze sobą 'przespać', bo IMHO miłość jest częściowo tym pieknym zjawiskiem, więc 'spanie' ze sobą jest kultywowaniem uczucia.

Chciałbym, aby tak było... Jeżeli brakuje rozmowy i nici porozumienia, to seks bynajmniej nie dopełnia uczucia. Jest tu raczej efektem niedojrzałości albo przyzwyczajenia.

kg86 napisał:
poza tym, to w pewnym stopniu rowniez zgadzam sie ze Spectro, nie akceptuje przypadkowych kontaktow seksualnych, takze seks przedmalzenski tak, ale ze stalym partnerem i rowniez nie za szybko, choc nie widze sensu aby podawac ile czasu nalezy ze soba spedzic, aby moc pojsc do lozka... to sie po prostu czuje

Kiedy już minie pierwsze zakochanie (a to trwa jakoś od roku do dwóch) i kiedy oboje już zaczną przyzwyczajać się do idei wspólnego życia (powiedzmy, że kolejny rok), to można zacząć myśleć o środku cementującym uczucie ;) . Masz rację, to jest mocno zindywidualizowana sprawa. U mnie np. stan zakochania trwa ok. 1,5 roku - u innych może to wyglądać inaczej.

A pod stwierdzeniem Doroty też się mogę podpisać :) .

edit:
Stefan napisał:
Ja te sprawy traktuję bardzo poważnie, a Wy lekceważąco podchodzicie do Kościoła i wiary, szerząc przy tym jakąś durną propagandę. To się nazywa tolerancja...

Po prostu napisz coś więcej o swoich poglądach. Bo jak na razie to w tym temacie próbujesz zdyskredytować nasze poglądy, a nawet nas, bo twierdzisz, że i tak nie ma sensu przy nas na takie sprawy się wypowiadać. Napisz chociaż, dlaczego uważasz, że to co np. ja napisałem za durną propagandę?


Ostatnio zmieniony przez Spectro dnia Pon 23:12, 08 Maj 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
kg86
zielony żul



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodze?

PostWysłany: Pon 23:11, 08 Maj 2006    Temat postu:

to przydalaby sie jeszcze definicja zakochania :) dla mnie od zakochania jest blizej do milosci, niz od zauroczenia do zakochania... oraz uwazam, ze granica miedzy miloscia, a zakochaniem jest bardzo plynna i nie mozna stwierdzic kiedy mija zakochanie a zaczyna sie milosc...
a co sie dzieje po 1,5 roku? odkochujesz sie? czy zaczynasz mowic o milosci?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
Spectro
Mistrz grilla



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 2306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kurdwanów

PostWysłany: Pon 23:28, 08 Maj 2006    Temat postu:

kg86 napisał:
a co sie dzieje po 1,5 roku? odkochujesz sie? czy zaczynasz mowic o milosci?

Po 1,5 roku mi przechodzi. Zadziwiająca regularność, testowana na niejednym przypadku. I całe szczęście, że przechodzi ;] .

Chociaż... tu jeszcze dochodzi kwestia tego, co Ty nazywasz miłością ;) .

kg86 napisał:
to przydalaby sie jeszcze definicja zakochania

Mogę spróbować:
- zauroczenie: stan pierwszej fascynacji, który może ulotnić się tak szybko, jak się pojawił; świadczy on o hmm... zachwycie nad fizycznoscia i pewnymi cechami charakteru lub inteligencji drugiej osoby;
- zakochanie: stan, w którym zaczyna się myśleć na poważnie o czymś więcej (czyli o byciu razem);
- miłość: stan, w którym jest się razem z drugą osobą, pragnie się jej szczęścia i rozumie jej potrzeby.

To co napisałem o miłości tyczy się wyłącznie tego konkretnego przypadku. Jest jeszcze miłość rodzicielska i miłość do bliźniego w końcu :) .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
::Reksio::
pijak



Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:35, 08 Maj 2006    Temat postu:

W TYM MIEJSCU BĘDZIE DŁUUUUGI POST..:D ( buhahahaha..:D ) LOADING.. PLEASE WAIT.. ( :D )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
hansu
Nieomylny Admin



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: przychodzimy? Czym jestesmy? Dokad zmierzamy?

PostWysłany: Pon 23:37, 08 Maj 2006    Temat postu:

Stefan napisał:
Dorota S. napisał:
Pax pax, panowie i panie. Widzę, że nie chcecie mi powiedzieć jakie są Wasze racje, oprócz tego, że "tak chce Kościół". Z tym, że ja bym chciała się dowiedzieć, czym się ów Kościół kierował kiedy stwierdził że "od dziś tak twierdzi" :)

Pokój? Sory, Dorota, ale sama zapodajesz bezsensowną ankietę, a potem "pax".

Nie zauwazylem zeby ktokolwiek zmuszal Cie do wypowiadania sie w tym temacie jak rowniez do glosowania w ankiecie...

Stefan napisał:

Rogal napisał:
Myślę, że odpowiedź jest prosta. Zdaniem Kościoła wszystkie przyjemności cielesne pochodzą od Szatana.

Czy możesz przestać pleść głupoty? Robisz to specjalnie, czy z niewiedzy?


Jak fajnie ze mamy w tej dyskusji taka kulturalna atmosfere. Wszyscy sie do siebie kulturalnie odnosza, szanuja zdania innych, nie traktuja innych z gory. Wprost ideal.

Stefan napisał:
hansu napisał:
No wybacz, ale przeczytalem wszystkie posty Fidela i nie zauwazylem zeby nikogo w nich obrazil. Nie badz moze taki przewrazliwiony na punkcie wiary, nie kazdy kto nie kocha Kosciola jest Twoim osobistym wrogiem i ma za glowny cel w zyciu obrazac praworzadnych takich jak Ty...

To może ja zacznę Twojej rodzinie, o której nie mam pojęcia, i do której nie należę, wytykać, że jest ciemnogrodzką bandą złodziei. Też będzie tak super?


Ciemnogrod? Zlodzieje? Wez sie chlopie zastanow co mowisz! I wez wreszcie schowaj gleboko swoje uprzedzenia bo to sie zaczyna robic zenujace...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
dzendras
Germański oprawca



Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chorzów

PostWysłany: Pon 23:44, 08 Maj 2006    Temat postu:

Nie rozumiem Spectro czemu czepiasz się Stefana, skoro on akurat poziom zachowuje. To Rogal, Dorota (beznadziejną ankietą) tworzą atmosferę poszanowania poglądów innych niż swoje.
Rozumiem, że można mieć poglądy inne niż Kościół i tego się nie czepiam, ale przez pielęgnowanie stereotypów nt. stosunku Kościoła do seksu, zniechęcają ludzi o poglądach takich jak Stefana do wypowiadania się w tym temacie.

PS. Taka mała obserwacja. Rogal o ile na początku naszych dyskusji forumowych prowadziłeś dyskusję na poziomie, o tyle ostatnio znacznie obniżyłeś loty. Bo Twoje bezsensowne ataki na Kościół (a tak odbieram np. wypowiedź o mnichach z tematu o polityce, czy Twoją powyższą wypowiedź o szatańskim, wg Kościoła, seksie - powielanie obiegowej fałszywej opinii) są po prostu żenujące.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
Skrobocik
[SKROBORANGA]



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2958
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Skarżysko , Kraków

PostWysłany: Pon 23:57, 08 Maj 2006    Temat postu:

Rogal napisał:
Brakuje jeszcze tylko odpowiedzi typu "Rogal to lamka, Stefan też, a Reksio ssie" 8)

Haha, nie prowokuj :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
oinopion
żul



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 0:09, 09 Maj 2006    Temat postu:

Spectro napisał:
oinopion napisał:
Uczucia nie trzeba kultywować, żeby się ze sobą 'przespać', bo IMHO miłość jest częściowo tym pieknym zjawiskiem, więc 'spanie' ze sobą jest kultywowaniem uczucia.

Chciałbym, aby tak było... Jeżeli brakuje rozmowy i nici porozumienia, to seks bynajmniej nie dopełnia uczucia. Jest tu raczej efektem niedojrzałości albo przyzwyczajenia.

Czy ja piszę tak strasznie nie zrozumiale? Jeszcze raz, w Twoim języku ;] :
Jeśli seks nie dopełnia uczucia, to jest IMHO złe [nie dobre]. IMHO miłość to także seks: miłość psychiczna jest nierozerwalnie związana z fizyczną i razem składają się na cudowne zjawisko miłości (taki mix balsamowy ;] ) Więc poprzez seks kultywujemy nasze uczucie. I tu właśnie pojawiają się moje osobiste [może nazbyt] refleksje odnośnie słów miłość, seks, stosunek.


Cytat:
Po 1,5 roku mi przechodzi. Zadziwiająca regularność, testowana na niejednym przypadku. I całe szczęście, że przechodzi ;] .

Nic dziwnego. Tak ma [prawie] każdy. Jest to związane z ... ale nie będę o tym pisał, bo oto:
[link widoczny dla zalogowanych]
[OK, jakość wykonania tego programu jest na niskim poziomie, ale treści są dość rzetelne, choć czasem facet się myli w słowach]


Ostatnio zmieniony przez oinopion dnia Wto 0:14, 09 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
kg86
zielony żul



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodze?

PostWysłany: Wto 0:13, 09 Maj 2006    Temat postu:

@Spectro - mi tez przechodzilo, akurat z zadziwiajaca regularnoscia po ok. niespelna roku... jednak do czasu, wtedy zrozumialem roznice miedzy zauroczeniem, a zakochaniem :)
dlatego dla mnie zakochanie to cos wiecej, niz myslenie na powaznie o byciu z druga osoba... dla mnie to tez prawdziwe, szczere i silne uczucie :)
milosci nie jestem w stanie zdefiniowac... pierw musialbym jej doswiadczyc... jednak juz moge sie nie zgodzic w jednej kwestii - nie musi ona dotyczyc tylko osob, ktore sa razem...

PS. moze zamiast zwracac uwage na poziom wypowiedzi innych dyskutantow, zaczelibysmy wieksza uwage zwracac na nasze wlasne wypowiedzi? :) bo to nie jest tematem dyskusji...

EDIT: nie sadzilem, ze ten temat wywola, az tak burzliwa dyskusje ;)


Ostatnio zmieniony przez kg86 dnia Wto 0:15, 09 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
Rogal
Zjeb z kaszanką



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 1745
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: koło podbiegunowe

PostWysłany: Wto 0:15, 09 Maj 2006    Temat postu:

@Dzendras: :shock: :shock: :shock:
Co do mnichów... To oni są bądź co bądź chyba reprezentantami Kościoła i to Ty moim zdaniem powinieneś wytykać im takie działania jako sprzeczne z nauką Kościoła. Bo chyba są sprzeczne, mi się przynajmniej tak wydaje choć specjalistą nie jestem - dlatego właśnie zadałem wtedy to pytanie, żeby się upewnić. No wybacz, rozumiem, że wszędzie mogą się trafić czarne owce i że w tak dużej społeczności na pewno gdzieś się trafią. Ale Kościół sam powinien dążyć do ich eliminacji / nawrócenia zamiast obrażać się na ludzi którzy mu te czarne owce wytykają. I moja wypowiedź nie była atakiem na Kościół jako taki. Była wyrazem zaskoczenia, że Kościół pozwala na takie postępowanie tych mnichów, że nic z tym nie robi. A ty się na mnie za to obrażasz. Twoje zachowanie można porównać do policjanta, który obraża się, że ktoś wytyka jego kolegom branie łapówek.

Co do seksu... Przyznaję, że ideologiczne Kościoła jest mi znana głównie z filozofii św. Augustyna i św. Tomasza - a te są mi znane z jęz. polskiego w LO. Św. Augustyn wyraźnie pisał to co ja napisałem w tamtym poście... Nie wiedziałem, że to co Kościół uważa za dobre / złe zmieniło się tak diametralnie na przestrzeni lat, ale jeśli tak jest, to przepraszam.

@Skrobocik: Gdybym ja robił tą ankietę to taka opcja na pewno by była :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
dzendras
Germański oprawca



Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chorzów

PostWysłany: Wto 0:28, 09 Maj 2006    Temat postu:

Rogal napisał:
@Dzendras: :shock: :shock: :shock:
Co do mnichów... To oni są bądź co bądź chyba reprezentantami Kościoła i to Ty moim zdaniem powinieneś wytykać im takie działania jako sprzeczne z nauką Kościoła. Bo chyba są sprzeczne, mi się przynajmniej tak wydaje choć specjalistą nie jestem - dlatego właśnie zadałem wtedy to pytanie, żeby się upewnić. No wybacz, rozumiem, że wszędzie mogą się trafić czarne owce i że w tak dużej społeczności na pewno gdzieś się trafią. Ale Kościół sam powinien dążyć do ich eliminacji / nawrócenia zamiast obrażać się na ludzi którzy mu te czarne owce wytykają. I moja wypowiedź nie była atakiem na Kościół jako taki. Była wyrazem zaskoczenia, że Kościół pozwala na takie postępowanie tych mnichów, że nic z tym nie robi. A ty się na mnie za to obrażasz. Twoje zachowanie można porównać do policjanta, który obraża się, że ktoś wytyka jego kolegom branie łapówek.

Co do seksu... Przyznaję, że ideologiczne Kościoła jest mi znana głównie z filozofii św. Augustyna i św. Tomasza - a te są mi znane z jęz. polskiego w LO. Św. Augustyn wyraźnie pisał to co ja napisałem w tamtym poście... Nie wiedziałem, że to co Kościół uważa za dobre / złe zmieniło się tak diametralnie na przestrzeni lat, ale jeśli tak jest, to przepraszam.
Naprawdę chciałeś się upewnić? Bo ja odniosłem wrażenie, że jest to dla Ciebie oczywiste. A wtedy takie pytanie nabiera innego sensu, szczególnie że nie był to temat o moralności ludzi Kościoła.
Co do seksu, to od czasów Augustyna zmieniło się wiele (chociaż nie jestem pewien czy Augustyn krytykował pożycie małżeńskie). Seks jest czymś dobrym, scala związek i nie ma w nim nic złego. Pod warunkiem oczywiście, że jest wyrazem miłości z obu stron i odbywa się z udziałem małżonków. Tak w skrócie patrzy na to Kościół.
I nie jest również prawdą jakoby Kościół ograniczał ludzi co do technik. Można wykorzystywać wszystkie, pod kilkoma warunkami:
1) Obydwie strony godzą się na ich użycie (w innym wypadku, mimo tego, iż jest to stosunek między małżonkami, mówimy o gwałcie)
2) Wytrysk nasienia następuje w pochwie.

To chyba tyle (jeżeli coś mi się przypomni to dopiszę). Informacje z pewnego źródła, jak najbardziej aktualne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
oinopion
żul



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 0:38, 09 Maj 2006    Temat postu:

dzendras napisał:

1) Obydwie strony godzą się na ich użycie (w innym wypadku, mimo tego, iż jest to stosunek między małżonkami, mówimy o gwałcie)
2) Wytrysk nasienia następuje w pochwie..


AD 2) A dlaczego jeśli można spytać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
pawell
alkoholik



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 0:45, 09 Maj 2006    Temat postu:

z tego co wiem ale nie wiem czy to dokladnie o to chodzi ( jesli sie mysle poprawcie mnie ) to jest taka przypowiesc o Onanie jakos tak;]
ktorego Bog ukaral za "wylanie" nasienia ( ale to ujalem;) ) i dlatego Kosciol traktuje za grzech wszystkie te sprawy krote nie wiaza sie z prokreacja... tak sie chyba mowi;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
hansu
Nieomylny Admin



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: przychodzimy? Czym jestesmy? Dokad zmierzamy?

PostWysłany: Wto 0:58, 09 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:
2) Wytrysk nasienia następuje w pochwie.


No i polowa zabawy (jesli nie dwie trzecie) w pizduuuuuu........ :) Nie mowiac juz o stosunkach przerywanych...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
Spectro
Mistrz grilla



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 2306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kurdwanów

PostWysłany: Wto 1:09, 09 Maj 2006    Temat postu:

oinopion napisał:
Czy ja piszę tak strasznie nie zrozumiale?

To raczej mi już mózg wysiada ;] . Przeczytałem jeszcze raz Twoją poprzednią wypowiedź i już ją dobrze zrozumiałem, przynajmniej w kontekście tego, co napisałeś w wyjaśnieniu.

dzendras napisał:
Nie rozumiem Spectro czemu czepiasz się Stefana, skoro on akurat poziom zachowuje. To Rogal, Dorota (beznadziejną ankietą) tworzą atmosferę poszanowania poglądów innych niż swoje.

Co do ankiety, to się zgodzę - sam bym ją ułożył inaczej. Do dziwnych wyskoków Rogala się przyzwyczaiłem. Ale Stefan mnie negatywnie zaskoczył stwierdzeniem, że i tak nie zrozumiemy jego stanowiska, więc nie ma sensu go przytaczać :? .

kg86 napisał:
dlatego dla mnie zakochanie to cos wiecej, niz myslenie na powaznie o byciu z druga osoba... dla mnie to tez prawdziwe, szczere i silne uczucie

Heh... ;] (I niech to stwierdzenie wystarczy za cały mój komentarz do tej wypowiedzi).

Rogal napisał:
Co do seksu... Przyznaję, że ideologiczne Kościoła jest mi znana głównie z filozofii św. Augustyna i św. Tomasza - a te są mi znane z jęz. polskiego w LO.

Ale św. Tomasz z Akwinu (bo zapewne o niego chodzi) miał znacznie bardziej liberalne poglądy niż św. Augustyn.

pawell napisał:
z tego co wiem ale nie wiem czy to dokladnie o to chodzi ( jesli sie mysle poprawcie mnie ) to jest taka przypowiesc o Onanie jakos tak;]
ktorego Bog ukaral za "wylanie" nasienia ( ale to ujalem;) ) i dlatego Kosciol traktuje za grzech wszystkie te sprawy krote nie wiaza sie z prokreacja... tak sie chyba mowi;]

Kidyś zadałem księdzu na religii pytanie o tą przypowieść. Nie pamiętam dokładnie odpowiedzi na to pytanie, ale to było chyba związane z tym, że nie chciał(?) współżyć z żoną, czyli dopełnić obowiązku małżeńskiego. Głowy jednak nie dam, więc wolałbym, aby ktoś mądrzejszy w tych sprawach ode mnie się wypowiedział.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
dzendras
Germański oprawca



Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chorzów

PostWysłany: Wto 1:34, 09 Maj 2006    Temat postu:

Spectro napisał:
Stefan napisał:
Ja te sprawy traktuję bardzo poważnie, a Wy lekceważąco podchodzicie do Kościoła i wiary, szerząc przy tym jakąś durną propagandę. To się nazywa tolerancja...

Po prostu napisz coś więcej o swoich poglądach. Bo jak na razie to w tym temacie próbujesz zdyskredytować nasze poglądy, a nawet nas, bo twierdzisz, że i tak nie ma sensu przy nas na takie sprawy się wypowiadać. Napisz chociaż, dlaczego uważasz, że to co np. ja napisałem za durną propagandę?
Rozumiem, że o tą wypowiedź Ci chodzi? Spójrz na ankietę jeszcze raz, przeczytaj posty Rogala i Doroty, a następnie zgadnij czemu Stefan nie kwapi się z przedstawianiem swoich argumentów. Po ankiecie Doroty odnoszę wrażenie, że założycielka tego tematu, chce posłuchać argumentów przeciw, tylko dlatego, żeby je obśmiać.
Ty chyba durnej propagandy nie uprawiasz - ponownie odnosi się to, jak mniemam, do Doroty i Rogala.
hansu napisał:
No i polowa zabawy (jesli nie dwie trzecie) w pizduuuuuu........ Smile Nie mowiac juz o stosunkach przerywanych...
Jeśli chodzi o pierwszą część to zapytam się tak: Czyjej zabawy? Bo wydaje mi się (ale może się mylę) że chodzi tu o zabawę faceta, podczas gdy kobieta podczas takiej zabawy przyjemności za wiele nie uświadcza (np. taki dostarczający zabawy facetowi stosunek oralny bywa dla wielu kobiet uwłaczający). Podejrzewam, że gdy kobieta nie czerpie z tych technik radości, to staje się "przedmiotem", obiektem zaspokojenia żądzy, a chyba nie o to w seksie chodzi?
Co do drugiej części. Po głębszym przemyśleniu doszedłem do wniosku, że w punkcie drugim chodzi o problem odpowiedzialności. Jeśli obie strony decydują się, aby stosunek zakończył się tak a nie inaczej, wówczas deklarują, że są w stanie wziąć na siebie odpowiedzialność wychowania brzdąca, który może z tego wyniknąć :) Wydaje mi się, że to umacnia związek, ponieważ oboje mają do siebie zaufanie (a nie że jak będzie wpadka to facet ucieka, albo wymusza na kobiecie dokonanie aborcji) i potwierdzają w ten sposób, że chcą ze sobą spędzić resztę życia (a dziecko wymaga, aby przez te 18 lat rodzice byli razem). Oczywiście nie jest to kompleksowe uzasadnienie pkt. 2 i jeżeli coś jeszcze znajdę na ten temat, to się z Wami podzielę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Seks przedmałżeński?
Owszem, poproszę
66%
 66%  [ 30 ]
Nie, tylko po ślubie
26%
 26%  [ 12 ]
Nie, tylko po ślubie po bożemu przy zgaszonym świetle i tylko celem prokreacji...
6%
 6%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 45

Autor Wiadomość
hansu
Nieomylny Admin



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1990
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: przychodzimy? Czym jestesmy? Dokad zmierzamy?

PostWysłany: Wto 2:00, 09 Maj 2006    Temat postu:

dzendras napisał:

hansu napisał:
No i polowa zabawy (jesli nie dwie trzecie) w pizduuuuuu........ Smile Nie mowiac juz o stosunkach przerywanych...
Jeśli chodzi o pierwszą część to zapytam się tak: Czyjej zabawy? Bo wydaje mi się (ale może się mylę) że chodzi tu o zabawę faceta, podczas gdy kobieta podczas takiej zabawy przyjemności za wiele nie uświadcza (np. taki dostarczający zabawy facetowi stosunek oralny bywa dla wielu kobiet uwłaczający). Podejrzewam, że gdy kobieta nie czerpie z tych technik radości, to staje się "przedmiotem", obiektem zaspokojenia żądzy, a chyba nie o to w seksie chodzi?


To mialo byc zupelnie z przymruzeniem oka, ale skoro juz zaczales... ;) Szczerze mowiac nigdy nie bylem kobieta oprawiajaca z facetem seks oralny (nie bylem nawet facetem uprawiajacym z facetem seks oralny - ale jesli masz jakies doswiadczenia w tej materii - chetnie poslucham ;)<big joke>) wiec ciezko mi powiedziec cokolwiek o przyjemnosci z tego czerpanej. Ale mysle ze w wiekszosci normalnych przypadkow (nie takich kiedy facet na sile naklania kobiete) to chyba nie jest jednak tak ze kobieta czuje sie w ten sposob ponizona... Zreszta przeciez seks oralny nie polega tylko na "pani panu" ale tez "pan pani". Wiec mamy do czynienia z jakas powiedzmy symetria... Hm w sumie nie wydaje mi sie zeby opcja "pan pani" byla w jakikolwiek sposob uwlaczajaca dla "pana". Ja mysle ze on sie moze przy tym niezle bawic :D Poza tym... (juz bardziej serio) Wedlug mnie seks nie polega na tym zeby samemu czerpac przyjemnosc, ale na tym zeby dac ja drugiej osobie... Ale moze ja mam spaczone podejscie i jestem bezwstydnym hedonista, bo na przyklad w niezobowiazujacym seksie z kolezanka z pracy/szkoly nie widze nic zlego...

==========================================

Bylbym zapomnial :) Reksio prosil zebym dopisal na koncu ze wedlug niego seks oralny jest fajny. Co niniejszym czynie. I zgadzam sie z nim :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Informatyka UJ forum Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Strona 2 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin