Informatyka UJ forum

flower

mi tez sie podobalo ;-) chociaz chyba z innej przyczyny :mrgreen:

ostoj

jak dla mnie to koncert byl prawie genialny. na bodajze 9 koncertow pidzamy na jakich mialem okazje byc ten wrzucilbym na jakies trzecie. ludzi mam wrazenie ze bylo mniej, ale chyba tylko dlatego ze nie stalem w kolejce do szatni i nie zmarnowalem tam 30 minut czujac sie jak sardynka w puszce jak ostatnio na strachach. koncert zaczal sie z 25minutowym opoznieniem, co w porownaniu do czterdziestki strachow mozna uznac za duzy postep. publika byla takze lepsza, pierwsze wrazenie mialem pozytywne bo nie za wiele zwariowanych czternastek zobaczylem :) chociaz jak zgaslem swiatlo to myslalem ze nie wyrobie jak uslyszalem ten pisk dziewczecy. no ale coz, ma sie jakis dziwny uraz. w kazdym razie nie przyszedlem tam dla nastek a dla zespolu, ktory odwalil kawal dobrej roboty. setlista prezentowala sie mniej wiecej w taki sposob:
czas czas czas
taksowki
xero z kota
marchef w butonierce
outsider
dlon ktora podpisala papier
czekajac na trzesienie ziemi
porzadek panuje w warszawie
bulgarskie centrum hujozy
poznanskie dziewczeta
kotow kat ma oczy zielone
droga na brzesc
strzelaj lub emigruj
grudniowy blues o bukareszcie
news from tienanmen
miedzy czarnym i czerwonym
spokoj i rece
wirtualni chlopcy
styropian
ezoteryczny poznan

bis (ile ich bylo? jeden czy dwa? bo nie pamietam :D)
stapajac po niepewnym gruncie
gnijaca modelka w taksowce
egzystencjalny paw
welwetowe swetry
antifa
pasazer

byly piosenki ktore zagrali i za ktore jestem im bardzo wdzieczny ze to zrobili, bo strasznie dawno lub w ogole jeszcze tego na zywo nie slyszalem - czas czas czas, xero z kota, czekaja na trzesienie ziemi, strzelaj lub emigruj, a juz najbardziej bylem szczesliwy jak zaczeli grac modelke [to ostatni raz slyszalem pare lat temu na katowickich juwenaliach, ktore notabene okupuja ciagle pierwsze miejsce w mojej hierarchi i ciezko bedzie je stamtad ruszyc :)]. oczywiscie nie bylo tez takich piesni, ktore pragnalem uslyszec (zlodziej zapalniczek, gdy zostajesz u mnie na noc, ach co za dzien). w ogole to grabaz juz na dzien dobry dostal ode mnie brawa za tekst jaki wyglosil, a ktory brzmial 'dzisiaj nie bedzie o milosci, o milosci ostatnio w mediach jest za duzo, dzisiaj chcemy wam przekazac inne motto'. dziwne, ze ilosc osob ktore mu za to bily brawo oscyowala w okolicach piatki. czy ja jestem jakis dziwny? a moze po prostu dookola milosc sie skorumpowala...
generalnie podsumowujac bylo bardzo milo, kto nie byl tylko siedzial nad analiza niech zaluje bo rzeczywiscie ma czego. z utesknieniem czekam na kolejny ich koncert.

hansu

Chlip, chlip :smt022 :smt022 :smt022 :smt022 :smt022 :smt022 :smt022

Skrobocik