Forum Informatyka UJ forum Strona Główna Informatyka UJ forum
Rocznik 2005 - czyli najlepsze forum w sieci
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

z protokolow policyjnych :D

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Informatyka UJ forum Strona Główna -> Ale jaja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kg86
zielony żul



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodze?

PostWysłany: Czw 22:59, 12 Paź 2006    Temat postu: z protokolow policyjnych :D

W miejscu swego zamieszkania Kazimierz C. cieszy się bardzo dobrą opinią.
Wprawdzie czasami upija się do nieprzytomności, ale leży wtedy spokojnie
na drodze i nikogo nie zaczepia. Dlatego chuliganem w naszej wsi nie jest
i cieszy się u nas dobrą opinią [...].


Na trawniku w Rynku...

... leżał jak zwykle obok ławki znany mi Zygmunt J. Wymienionego Obywatela
nie legitymowałem, gdyż znam go osobiście, a i tak wymieniony nie nosi
przy sobie dowodu osobistego, więc legitymowanie nie miałoby najmniejszego
celu. Podany mu probierz trzeźwości nie zmienił koloru warstwy
wskaźnikowej, ponieważ Zygmunt J. nie był w stanie nadmuchać w probierz.


W czasie kontroli meliny...

u Obywatelki Joanny H. zastałem siedzącą na krześle sąsiadkę, lecz innych
rzeczy pochodzących z kradzieży nie ujawniłem.


Fragment notatki służbowej z 1967 roku

W dniu dzisiejszym wymierzyłem mandat karny w wysokości 100 (słownie sto
złotych) Obywatelowi Janowi R. za to, że wjechał do miasta koniem osranym
jak krowa.


Fragment protokołu oględzin miejsca włamania

Na miejscu zdarzenia ujawniono na posadzce ślady błota pochodzące
najprawdopodobniej od czubków butów ludzkich.


Podczas służbowej interwencji w restauracji „Glorietta“ będący w stanie
nietrzeźwości Łukasz H. powiedział do mnie i sierżanta Marka H., że obaj
jesteśmy głupsi, niż ustawa przewiduje. Ponieważ wymieniony nie potrafił
dokładnie wskazać o jaką ustawę mu się rozchodzi, dlatego byliśmy zmuszeni
użyć w stosunku do Łukasza H. pałki służbowej [...].


Z notatki służbowej członka ORMO

[...] Za odstąpienie od czynności służbowych podejrzana o nielegalny wyrób
spirytusu Genowefa T. zaproponowała mi do wyboru: pełne wiadro wysoko
procentowego bimbru albo stosunek z jej osobą, przy czym ja w tym dniu na
stosunek z jej osobą nie miałem większej ochoty [...].


Z notatki służbowej dzielnicowego Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w B.

Izabella J. zgłosiła dziś w tut. Komendzie, że niejaki Seweryn G. wracając
po pijanemu z dyskoteki w restauracji „Carpatia“ dopuścił się wybryku
nieobyczajnego wobec nieletnich dziewcząt, gdyż okazywał im publicznie swe
dewocjonalia [...].

Władysław B. będąc w stanie głębokiego upojenia alkoholowego...

... dostał ataku białej gorączki, gdyż pociął się po rękach nożem
rzeźnickim i wygrażał nim wszystkim domownikom. Poza tym nie był agresywny
[...].

Rozalia W. żona znanego bimbrownika Tadeusza W. ...

... zeznała, że jej mąż, zanim umarł, powiedział 20 lat temu, że
natychmiast przestanie pić, gdy tylko dostanie pijackiej czkawki, ponieważ
nigdy jej nie dostał, wiec pił całe życie [...].

Z notatki służbowej posterunkowego kaprala Franciszka S.

Edward J. powiedział mi, iż doszedł do wniosku, że produkowana obecnie
wódka czysta skażona jest szkodliwymi dla zdrowia trującymi środkami
chemicznymi, które powodują ślepotę, dlatego z dniem dzisiejszym
przerzucił się na wodę brzozową i denaturat, jako znacznie zdrowsze.

Remigiusz P. zapytany przeze mnie, ...

... z jakich przyczyn jechał dziś dużym fiatem torami kolejowymi zamiast
drogą publiczną, narażając się na ewentualne spotkanie z pociągiem
towarowym — odpowiedział mi, że żaden pociąg mu nie straszny, a ponadto do
miejscowości, gdzie zdążał wraz z pewną panią, nie ma dobrej drogi, tylko
same wertepy, dlatego wybrał jazdę torami kolejowymi [...].

[...] Do Pawła G. przyszedł w nocy...

jego kolega z pracy i przewrócił telewizor kolorowy, który był spity jak
świnia [...].


Z notatki służbowej z 1971 roku

Zapytany przeze mnie Maciej K. dlaczego wraca dziś do domu rowem
melioracyjnym, a nie drogą publiczną, jak normalni ludzie, ten
odpowiedział mi, że robi tak zawsze, gdy nieco wypije. Szanuje bowiem
przepisy kodeksu drogowego i nie chciałby komplikować ruchu pojazdów na
drodze publicznej. [...] Wydaje mi się, że Maciej K. postępuje słusznie,
bo gdyby wszyscy pijani tak robili, nie byłoby tylu pieszych rozjechanych
przez samochody [...].

Ze skargi obywatela Marka W. skierowanej do komendanta MO w H.

Mam pretensje do st. sierż. Bolesława W. za to, że wypałował mnie wczoraj,
kiedy wracałem nocą z dyskoteki w H., a biała pałka, którą mnie wypałował
była brudna [...].

Fragment notatki służbowej z 1978 roku

Przesłuchiwany Lesław S., który zasnął w swym samochodzie na przejeździe
kolejowym w miejscowości R., wyjaśnił mi, że to nie alkohol spowodował
jego zaśnięcie, lecz śpiączka afrykańska, której nabawił się pięć lat temu
przebywając na kontrakcie w Libii. Zaproponował mi, abym nie dawał więcej
dowodów swojego nieuctwa, lecz pouczył się medycyny afrykańskiej [...].

Z zeznań Katarzyny P., lat 46, właścicielki meliny w W.

Po wypiciu dwóch butelek wina Włodzimierz L. uniósł moje nogi wysoko do
góry (pod sam sufit) i naruszył żyrandol w pokoju, który upadł. Żądam
kategorycznie zwrotu wartości tego żyrandola, który upadł [...].


Z zeznań Agnieszki T., pokrzywdzonej w sprawie o zgwałcenie

Nie mam nic do zarzucenia Pawłowi S., ponieważ po obnażeniu mojej osoby
byl tak spity, że nic mi nie uczynił [...].

W ostatnią niedzielę wracający z kościoła ludzie...

... powiadomili tutejszy Posterunek MO, że na trawniku obok kościoła leży
spity do nieprzytomności Eugeniusz J. i ksiądz proboszcz bardzo prosi, aby
go stamtąd uprzątnąć. Natychmiast udałem się na wskazane miejsce i
stanowczym tonem wydałem spitemu do nieprzytomności polecenie, aby
natychmiast zmienił miejsce wylegiwania się. On odpowiedział mi
bełkotliwie, że nie zna przykazania, które by nakazywało mu stać na
baczność pod kościołem i bezczelnie leżał dalej.

Fragment protokołu przesłuchania Seweryna M., podejrzanego o zgwałcenie
Violetty K.

[...] Zeznaję, że nigdy w życiu nie miałem zamiaru zgwałcić Violetty K,
lecz ta kurwa dobrowolnie mi się podłożyła, więc sama sobie zawiniła.
Wyjaśniam również, że ta cała afera ze zgwałceniem to wredna robota jej
matki — Karoliny K. (również stara kurwa), która od pewnego czasu usilnie
i osobiście chce się ze mną przespać, lecz ja nie tknąłbym tej maszkary
bez zębów bez wypicia przynajmniej jednego litra wódki [...].

W dniu 17 kwietnia 1980 roku...

... z polecenia oficera dyżurnego udałem się na ulicę Partyzantów, gdzie
nietrzeźwy Jarosław R. oddawał prywatnie mocz i inne ekstramenty
fizjologiczne, co czynił w biały dzień publicznie pod oknami budynku
Komitetu Miejskiego PZPR. Wezwałem go, by natychmiast zaprzestał tych
czynności, lecz na moje wezwanie Jarosław R. zareagował negatywnie [...].

Fragment notatki służbowej do służby Bezpieczeństwa

Ob. Władysław W. do ustroju socjalistycznego i obecnej rzeczywistości
ustosunkowany jest bardzo pozytywnie. Tylko jeden raz podczas meczu
piłkarskiego wykrzyknął „Precz z komuną“, lecz wówczas prawdopodobnie był
pijany i nie można tego brać poważnie. Będzie dobrym kandydatem na członka
PZPR [...].

Z akt sądowych sprawy rozwodowej w Sądzie Rejonowym w S.

Moja żona Danuta P. od dłuższego czasu całkowicie uniemożliwia nasze
współżycie seksualne poprzez grę na flecie, zwłaszcza w godzinach nocnych,
co w moim przypadku jest niedopuszczalne i szkodliwe. Moje prośby, by
zaprzestała gry na flecie, w czasie kiedy powinna ze mną współżyć, nie
przyniosły pożądanego skutku. Dlatego nie widzę dalszych szans na
współżycie z tą fleciarą [...].

Fragment protokołu oględzin miejsca samobójstwa

Kiedy wraz z prokuratorem przybyliśmy na miejsce znalezienia wiszących na
drzewie zwłok 46-letniego Michała B. stwierdziliśmy w obecności dwóch
obiektywnych świadków, że samobójca nie żyje i samobójstwo to zakończyło
się dla niego śmiertelnie [...].

Z notatki służbowej st. sierżanta Władysława M.

Waleria S., konkubina znanego złodzieja i alkoholika Karola W.,
zamieszkała przy ulicy Kazimierza Wielkiego stwierdziła, że jej Karolek
ostatnio znacznie sie poprawił, gdyż przez cały Wielki Tydzień nie wypił
nawet jednej szklanki denaturatu. Dopiero w Lany Poniedziałek upił się,
ale nie denaturatem, tylko bimbrem. Nikogo jednak tym razem nie pobił,
gdyż przewrócił się na podłogę i przespał się na niej spokojnie do samego
rana [...].

Władysław Z. — dróżnik kolejowy...

... zapytany przeze mnie, dlaczego w nocy z soboty na niedzielę spał w
swej budce pijany na służbie odpowiedział mi, że to nieprawda, gdyż przez
całą służbę wykonywał czynności służbowe. O ile jednak zdarzy mu się, że
musi na służbie wypić, to również jest to czynność służbowa [...].

Do tutejszego posterunku MO zatelefonowała Eugenia L. ...

... mówiąc, że jej mąż Franciszek nie będzie mógł w dniu dzisiejszym
zgłosić się na przesłuchanie w charakterze podejrzanego, ponieważ przebywa
w szpitalu, gdzie będzie poddany ciężkiej operacji prostytuty.

Z notatki urzędowej posterunkowego plut. Michala B.

Z Dorotą F., młodocianą prostytutką rejestrowaną przez Wydział Kryminalny
KWMO w K., przeprowadziłem dziś rozmowę profilaktyczno-ostrzegawczą, aby
już więcej nie łajdaczyła się ze skinami w parku na ławce, gdyż rozprasza
to uwagę osób spacerujących. Pouczałem ją, że może sobie czynić nierząd w
burdelu albo w swoim domu, jak czynią to wszyscy porządni ludzie [...].

W dniu 29 maja 1979r. podczas nocnej służby...

... spotkałem na ul. Franciszkańskiej znanego złodzieja Zygmunta P., który
o godzinie 1.20 bez określonego celu wałęsał się po mieście. Po dokładnym
potwierdzeniu jego danych personalnych poleciłem mu natychmiast się
rozejść [...].

Fragment notatki służbowej plutonowego Edwarda W. z posterunku MO w J.,
dotyczący zajścia na wiejskiej zabawie tanecznej (1972 r.)

Kiedy zapytałem podchwytliwie Tadeusza G., w jakim celu wyprowadził z
zabawy do lasku Barbarę B. i rozebrał ją do naga, on odpowiedział mi
podchwytliwie, że nie wie. Wskazuje to dobitnie na jego podchwytliwy
charakter [...].

Fragment notatki służbowej dzielnicowego, starszego kaprala Włodzimierza S.

W wyniku najechania samochodu marki Kamaz na furmana i furmankę, na
miejscu śmierć poniósł koń furmana. Wspólnie z w/w furmanem podjąłem
czynności w celu zwleczenia denata z drogi [...].

Fragment zeznań 21-letniej Beaty R., pokrzywdzonej w sprawie o zgwałcenie
w czasie przyjęcia weselnego

Prawdą jest, że Robert W. zgwałcił mnie kilkakrotnie podczas tego wesela,
lecz nie był zbyt złośliwy w stosunku do mojej osoby, gdyż nie wyczyniał
żadnych innych ekscesów, co mogłoby urazić moją godność oraz honor [...].

Wpis w księdze wejść i wyjść komisariatu

O godzinie 15 do posterunku przyszedł Jan K. z butelką wódki który
poprosił o pomoc w jej opróżnieniu, niestety w/w pan wyszedł bardzo
niezadowolony z uwagi na odmowę udzielenia pomocy.
Zakończenie czynności 15:05
Obsługiwał dzielnicowy asp Z.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Turalyon
pijak



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: TCS

PostWysłany: Pią 0:21, 13 Paź 2006    Temat postu:

"Rano denat pojechal do pracy w hucie. Po pracy wrocil pijany,pobil zone taboretem i zaraz poszedl spac.Nazajutrz zona denata zglosila na posterunku, ze denat nie zyje(...)"

W pewnym momencie przechodzac kolo parkingu nie strzezonego zauwazylismy pieciu podejrzanych osobnikow krecacych sie przy samochodach. Gdy podeszlismy blizej to powiedzieli do nas "Spier...cie stad!", co niezwlocznie uczynilismy.


Ostatnio zmieniony przez Turalyon dnia Pią 21:42, 13 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spectro
Mistrz grilla



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 2306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kurdwanów

PostWysłany: Pią 15:06, 13 Paź 2006    Temat postu:

Cytat:
Moja żona Danuta P. od dłuższego czasu całkowicie uniemożliwia nasze
współżycie seksualne poprzez grę na flecie, zwłaszcza w godzinach nocnych,
co w moim przypadku jest niedopuszczalne i szkodliwe. Moje prośby, by
zaprzestała gry na flecie, w czasie kiedy powinna ze mną współżyć, nie
przyniosły pożądanego skutku. Dlatego nie widzę dalszych szans na
współżycie z tą fleciarą [...].

Zmiana instrumentu pewnie by pomogła :lol: .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Informatyka UJ forum Strona Główna -> Ale jaja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin