Informatyka UJ forum

h

jedzie ktoś nad morze? jakąś wielką wodę? cokolwiek z wielką wodą? ja z Martą chcemy gdzieś jechać. Więc jak to jest? Może jakby ktoś jechał to niech napisze. I jak da mi znać na mejla / gg to też się nei obrażę. Dzienks.

exeman

Ja chce, szczegoly prosze :D

kap00ch

sie znaczy ze ja sie znaczy owszem i zawsze ! :D count me in :> byle byla biala woda i zebym odzyskal mojego patyczka:P

kafex

a nie lepiej w góry ? :]

ostoj

moze morze polnocne? :)
a na gory ja sie pisze ale dopiero we wrzesniu.... chyba ze polazimy po jakis szkockich gorzystych terenach i resztkach zamkow :)

exeman

Morze... [marzyciel]

kg86

jestem za morzem jak i za gorami :) rowniez o jakies konkrety bym poprosil :)

kap00ch

no ja tam jak zwykle jestem za wszystkim gdzie sie da na 2 kolkach dojechac (co do gor to jak juz mowilem kroscienko w pierwsze dwa miesiace lipca:P ktore powoli sie koncza wiec odpada albo mam caly wrzesien wolna chatke...) ;] ale przydalyby sie szczegoly...bo byc moze ja len patentowany dostane robote no i bedzie gópio jak tak tu sie nagadam a potem nie pojade ;/

exeman

kap00ch: robota poczeka, ja zasuwam lipiec, a w sierpniu tak prace ustawie, zeby jakies 10 dni luzu, cos sie w koncu czlowiekowi nalezy :]

jagm

to może we wrześniu pojedziemy ;] wtedy nie powinno być ludzi nad morzem, więc będzie można sobie na plaży organizować imprezy informatyczne :D

h

We wrześniu to możemy sobie pozwiedzać latarnie przy piętnastu kreskach na termometrze. Teraz jest gorąco i byłoby fajnie, potem ma się ochłodzić. Ja z Martą jedziem do wrock na parę dni, potem stopem gdzieś nad morze, pojęcia nie mam gdzie narazie, może na Hel? I to tak jakoś wyjdzie za tydzień niecały myślę. I my w dwójkę, więc parę osób jeszcze by zabrać i byłoby fajniej, pod namioty. Z netem ostatnio mi średnio, więc jak co to mój tel: 0693038095. be in tacz.

EDIT: my jedziemy chyba na stopa no i z Wrocka więc wątpię by komuś było po drodze, chyba że gdzieś po drodze się spotkamy.

kap00ch

hmmm sie znaczy termin 'za tydzien' przyjmuje raczej z zaskoczeniem :P to znaczy w zaiwzku z tym podjalem dramatyczna probe komunikacji z r4kiem w sprawie naszej rowerowej wyprawy ktora w obecnych warunkach pogodowych , braku treningow , mojego naderwanego przyczepu podkolanowego miesnia brzuchatego i jakze bliskiemu terminowi wyprawy (ktora btw powinna sie zaczac jakos pojutrze jesli mamy tam byc na 'za tydzien' , pomijajac ze lekarza mam wlasnie 'za tydzien' :P) moglaby sie przerodzic w prawdziwa gehenne...no ale nic to! nie wiem jak ale cos wymyslimy :P

ile planowalibyscie tam posiedziec? sie znaczy jak dlugo :P

ps. jagm - termin wrzesniowy wydawalby mi sie rowniez optymalny :]

exeman

Jesli tak od razu jechac to ja odpadam - pracuje teraz na ful etatu :(

jagm

:D
w sumie we wrześniu nie jest wcale tak zimno, a jest mało ludzi ;] można by pociągiem pojechać (chyba że ktoś ma ochotę się męczyć na rowerze tudzież hulajnodze ;]) i się rozłożyć na jakimś polu namiotowym ;] a potem się bawić przez tydzień ;] w końcu nie trzeba tylko w wodzie siedzieć, bo jest masa innych fajnych zabaw, jak np. zakopywanie w piasku komputera typu odra, pisanie programów na piasku i masa innych ;] i najlepsze - rugby :D

exeman

Bylem na mazurach we wrzesniu i wrocilem opalony :) Ani dnia z deszczem nie bylo. Cieplo, piekna pogoda, ehhh :)

h

kapooch: no na rowerach to wy tam w 2 tygodnie teraz byście dojechali przy tych temperaturach. Ja później też się będę wybierał, a teraz jadę bo ciepło. 11-12 będziemy jakoś ruszali, pojęcia nie mam ile zajmie nam droga, raczej nie więcej niż 2 dni. No i tak koło 19-20 chcemy wracać.

Więc jeżeli chcecie robić z nami wyprawę rowerową, to to teraz może nie jest dobry pomysł.

A jakby ktoś chętny mimo to - ślijcie, dzwońcie itepe.

I to raczej Hel. Tam jest teraz fajnie, windsurfing, muza, trochę za dużo tłumu może. Więc jak jakaś ekipa konkretnie chce jechać, to zbierać się z namiotami, nie musi być Hel, weźmiemy komórki i jakoś się dogadamy.

chlebek

Jak nad Wielka Wode, to moze nad ocean ?? :)

pawell

ty chlebek nie kozacz;p

chlebek

Skrobocik

r4ku

wreszcie mam neta na tym moim zadupiu... juz myslalem ze nie wyrobie... ja jestem za wyprawa na rowerach ale po woodstocku dopiero bo teraz to nie dam rady